Od kilku miesięcy spekulowano, że prezydenci Legnicy i Lubina, Tadeusz Krzakowski i Robert Raczyński wspólnie z prezydentem Wrocławia utworzą własny, komitet obywatelski, z którym pójdą do wyborów do rady sejmiku województwa dolnośląskiego. Potwierdzeniem takich planów było już osławione spotkanie trzech prezydentów we Wrocławiu. O ile poparcie Raczyńskiego dla Dutkiewicza nikogo nie dziwiło o tyle pojawienie się w tym gronie prezydenta Legnicy, z partyjną legitymacją Sojuszu Lewicy Demokratycznej, było już zaskoczeniem.
Spotkaniem Krzakowskiego z Dutkiewiczem poirytowany był przywódca dolnośląskiej lewicy, poseł SLD, Janusz Krasoń, który wówczas zażądał od prezydenta wyjaśnień. Dziś prezydent Legnicy uciął wszelkie spekulacje na temat jego kandydowania w wyborach do sejmiku.
- Rzeczywiście pojawiły się takie rozważania. Ale będę kandydował tylko w wyborach na urząd prezydenta miasta. Wyznaję zasadę: "jestem wśród ludzi, z ludźmi i dla ludzi", identyfikuję się z Legnicą i mieszkańcami tego miasta - oświadczył prezydent Tadeusz Krzakowski.
Wybory samorządowe odbędą się 21 listopada.