Meteorolodzy ostrzegają, że taka sytuacja pogodowa utrzyma się do końca tygodnia.
W Legnicy bez przerwy pracują pługi, solarki i piaskarki. Efekty są widoczne przez chwilę, bo sypiący śnieg nie odpuszcza na długo.
- Na przystanku czekam już 25 minut. Autobus miał odjechać 10 minut temu. Oczywiście jeszcze nie przyjechał na pętlę. Rozumiem opóźnienia komunikacji miejskiej ale w takim razie powinny zostać zaktualizowane rozkłady jazdy - mówi pani Jadwiga, legniczanka z Piekar C.
Nie lepiej wygląda sytuacja na legnickim PKP. Pociągi mają 190 minutowe opóźnienie. Powodem są zamarzające trakcje kolejowe. Klienci PKP powinni również przygotować się na brak ogrzewania w pociągach. Pasażerowie na trasie Legnica - Wrocław muszą uzbroić się w cierpliwość.