
O tej sytuacji służby ratownicze poinformowane zostały przez znajomych poszkodowanej kobiety. Podejrzewali oni, że może dziać się z nią i jej synem coś złego. Co najgorsze, sąsiedzi niczego podejrzanego nie zauważyli. Teraz przyczynę wypadku w Jaworze ustalą specjaliści. Kobieta i jej syn prawdopodobnie zatruli się spalinami z piecyka gazowego. Poszkodowanych przewieziono do Wrocławia, gdzie w jednym ze szpitali znajduje się komora hiperbaryczna wykorzystywana do ratowania osób zatrutych tlenkiem węgla.
- W samej Legnicy zeszłej zimy doszło do kilkudziesięciu przypadków ulatniania się czadu. Kilkanaście osób trafiło do szpitala. Nie obyło się bez ofiar śmiertelnych - mówi dyżurny legnickiej straży pożarnej. - Jeśli chodzi o zatrucie czadem, to plagą są niesprawne piece kaflowe. Rzadziej inne urządzenia, typu junkers itp. - dodaje dyżurny.
Skąd się bierze czad?
Tlenek węgla (CO) powstaje w wyniku niepełnego spalania paliw węglopochodnych - węgla, drewna, węgla drzewnego, gazu, oleju opałowego. Może być wytwarzany także przez lampy i piecyki, kotły na paliwa stałe i gaz, kominki, gazowe podgrzewacze wody.
Tlenek węgla może się wydzielać na skutek nieprawidłowego działania urządzeń - złego zainstalowania, uszkodzenie lub niewłaściwej eksploatacji. Powodem pojawienia się tlenku węgla w pomieszczeniu może być także niewłaściwie działająca wentylacja oraz niedrożne kanały spalinowe. Gromadzący się w pomieszczeniu czad jest niewidocznym, bezwonnym gazem, nieco lżejszym od powietrza. Tlenek węgla ma zdolność do wyjątkowo łatwego łączenia się z hemoglobiną, w efekcie powoduje niedotlenienie tkanek. Przy wysokich stężeniach tlenku węgla w otoczeniu, już po kilku wdechach może nastąpić zgon, bez objawów ostrzegawczych, wskutek porażenia układu oddechowego oraz ostrej niewydolności układu krążenia.
Jak ustrzec się przed zatruciem?
Przede wszystkim regularnie kontrolujmy sprawność urządzeń grzewczych i drożność przewodów spalinowych. Często również wietrzmy mieszkanie.