W naszym regionie Platforma oficjalnie rozpoczęła kampanię wyborczą sobotnią konwencją w legnickim hotelu Qubus. W poniedziałek natomiast PO przedstawiała swoich kandydatów w Lubinie. O mandat poselski powalczy 24 kandydatów, w tym aż 14 z nich pochodzi z byłego województwa legnickiego. Jak można się było spodziewać, „jedynka” przypadła Grzegorzowi Schetynie, liderowi tej partii. Druga na liście jest Ewa Drozd z Głogowa, radna sejmiku województwa dolnośląskiego. Wysoką, czwartą pozycję na liście do Sejmu, ma Norbert Wojnarowski z Lubina, (również radny sejmiku), który przed kilkoma dniami został wybrany na przewodniczącego struktur PO w powiecie lubińskim. Szóstą pozycję na liście piastuje Janusz Mikulicz, obecnie wójt gminy Kunice.
Ostatnia pozycja na liście PO, Roberta Kropiwnickiego, paradoksalnie może okazać się jego atutem. Fot. WFP
O mandat posła z ramienia Platformy powalczą też: Wojciech Sokołowski z Jawora, Krzysztof Maciejak ze Złotoryi, Zdzisław Synowiec z Polkowic, Jerzy Łokietko z Lubina, a także legniczanie Paweł Frost i Maciej Cieśla oraz Marzena Jońska z Lubina, legniczanka Alicja Sokołowska, głogowianie Marcin Siwek i Wacław Świdziński. Ostatnia pozycję na liście „poselskiej” zajmuje Robert Kropiwnicki, przewodniczący Rady Miejskiej w Legnicy. Paradoksalnie może być to jego atut. Może w przypadku Kropiwnickiego sprawdzi się biblijne powiedzenie: „ostatni będą pierwszymi”?
Natomiast kandydatami PO do Senatu są: Tomasz Misiak, były senator, Beata Sawicka, posłanka minionej kadencji i Jacek Swakoń, były działacz Solidarności. Dzień przed konwencją Platformy w naszym regionie gościł Stefan Niesiołowski, senator minionej kadencji, członek Rady Krajowej PO i wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PO.
Lubinian Norbert Wojnarowski do Sejmu kandyduje z wysokiej, czwartej pozycji. Fot. WFP
Podczas wizyt w Głogowie, Lubinie i w Legnicy, znany z kwiecistego języka Niesiołowski ostro skrytykował dotychczasowe rządy Prawa i Sprawiedliwości.
Dzień później podczas oficjalnej prezentacji wszystkich kandydatów PO do Sejmu i Senatu, dowiedzieliśmy się, że jednym z pomysłów pozyskiwania głosów wyborców będzie agitowanie społeczeństwa w małych miejscowościach i wioskach. W tym celu kandydaci będą obwożeni czerwonym autobusem Platformy.
