Nadal nie ma żadnych wiążących decyzji w sprawie odstąpienia od budowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego. Mieszkańcy pytają, inwestorzy rezygnują z kupna działek, rozwój gmin stanął w miejscach, a rząd milczy. Wójtowie gmin zagrożonych powstaniem kopalni pojechali do Brukseli by w Parlamencie Europejskim szukać wsparcia i pomocy. Czy ta wizyta coś zmieni? Jeszcze nie wiadomo, choć w trakcie posiedzenia Komisji Petycji padły deklaracje, że za około cztery miesiące podjęte zostaną pierwsze decyzje.
- Referendum zostało przeprowadzone, 95 procent biorących w nim udział opowiedziało się przeciw metodzie odkrywkowej kopalni węgla brunatnego, a mimo to, po kilku miesiącach, rząd przyjął Politykę Energetyczną Polski, a w niej program wykonawczy na lata 2009 – 2012, w którym wyznaczono zadania związane z wydobyciem węgla brunatnego – mówi Irena Rogowska, wójt Gminy Wiejskiej Lubin. - Zapisano tam jakie ustawy muszą być zmienione, jakie zmiany muszą być wprowadzone i ta procedura cały czas trwa. Prace legislacyjne trwają. Zgłosiliśmy nasze uwagi i wnioski, do dziś nie mamy odpowiedzi choć minęły wszystkie terminy. Nam się mówi, że nie ma jeszcze prawa w tym kierunku, ale prawo nie powstaje z dnia na dzień. Najpierw muszą być decyzje rządowe, żeby można było prawo zmienić czy wnieść do niego poprawki.
Przedstawiciele gmin z naszego regionu przed Komisją Petycji przedstawili założenia związane z ochroną złoża i negatywne skutki jakie może to przynieść poszczególnym terenom. Wbrew temu co przedstawia lobby węglowe, odkrywka będzie miała negatywny wpływ nie tylko na tereny, które znikną z powierzchni ziemi, ale również na okoliczne miasta.
Kolejnym problemem jaki został poruszony w Brukseli były konsultacje społeczne, niezbędne przy takich projektach.
- Strona rządowa mówi, że konsultacje społeczne zostały przeprowadzone rzetelnie, ja jednak uważam, że te konsultacje to farsa – mówi wójt gminy Lubin, przypominając o ogłoszeniach, które prawdopodobnie ogłoszone były po upłynięciu terminów na zgłoszenie swoich uwag. - Na podstawie naszych uwag opracowano raport, który ogłoszono na stronach ministerstwa, ale dopiero po naszych wezwaniach do opublikowania. Tu też mamy duże zastrzeżenia – dodaje wójt Rogowska. - W raporcie napisano, że organy samorządowe zostały zawiadomione o konsultacjach. Gminy nie zostały o tym powiadomione i nie można mówić o rzetelnych konsultacjach.
O tym, że lobby węglowe naciska na rządzących polityków w sprawie uruchomienia wydobycia węgla metodą odkrywkowa wiadomo nie od dziś. - Już w 2007 roku mówili „my tu przyjdziemy”, my czyli kto? - czyli lobby węglowe – powiedział Andrzej Holdenmajer, burmistrz Ścinawy. - Te zamierzenia idą w kierunku, aby ta odkrywka była. Jako Ścinawa niesamowicie na tym stracimy. Między innymi dlatego, że leżymy na południowy - zachód od wyrobiska. Pierwszy wkop ma być wykonany w miejscowości Miłkowice lub ewentualnie Kunice, natomiast kto będzie chciał mieszkać w miejscu gdzie za placami mamy wyrobisko, gdzie będą składowane popioły z elektrowni, która ma powstać w pierwszym etapie w Wiercieniu. Wszyscy inwestorzy którzy chcieli kupować tutaj działki gminne, zadawali pytania o to, czy będzie odkrywka. Nie byłem w stanie odpowiedzieć, a inwestorzy rezygnowali. Nie sprzedaliśmy żadnej działki.
Wójt Irena Rogowska przypomina również o jednym z głównych argumentów dla mieszkańców regionu – będą nowe miejsca pracy. - Żeby te miejsca pracy mogły powstać, najpierw inne miejsca pracy muszą zginać- mówi Rogowska. - To są robotnicy leśni, to jest przemysł drzewny, to musi zginąć. Muszą zginąć miejsca pracy rolników, ziemia przekazywana z pokolenia na pokolenie, muszą zginąć szkoły, przedszkola, przedsiębiorczość, która jest motorem rozwoju – to wszystko musi zginąć. W samej gminie Lubin mamy dwa tysiące podmiotów gospodarczych zarejestrowanych, w tym kilkaset na złożu. Te miejsca pracy zginą i nikt nie mówi o tym, czy ktoś zaoferuje miejsca pracy tym ludziom, o tym się nie mówi. Żeby teren był pusty pod odkrywkę muszą zginąć lasy, domy, kościoły, cmentarze, na obszarze aż do 160 kilometrów kwadratowych. To jest bardzo poważny problem.