Niepełnosprawny mieszkaniec ul. Wojska Polskiego aby przejechać na drugą stronę ulicy, musi wyjechać na środek jezdni. – Niejednokrotnie musiałem uciekać przed samochodami, mimo, że na Grunwaldzkiej jest ograniczenie prędkości do 40 km/h. Jednak niewielu kierowców stosuje się do przepisów drogowych – mówi pan Stanisław.
Policja i straż miejska często goszczą na skrzyżowaniu. – Zgodnie z ustalonym taryfikatorem, kara za postój w miejscu niedozwolonym wynosi 300 zł. Jeśli postawiony samochód ogranicza widoczność na jezdni do tego stopnia, że stwarza niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu, to wzywamy lawetę – informuje Andrzej Srzedziński, komendant Straży Miejskiej w Legnicy. Kierowcy coraz rzadziej parkują w niedozwolonym miejscu, ale takich przypadków nie można całkowicie wykluczyć. Straż miejska apeluje do mieszkańcow miasta o wspólne dbanie o bezpieczeństwo przechodniów. – Jeśli ktoś widzi notorycznie powtarzające się przypadki parkowania w miejscu niedozwolnym, to prosimy o zgłoszenie sprawy na policję lub straż miejską. Od razu będziemy interweniować – dodaje Srzedziński.
W lipcu ubiegłego roku Zarząd Dróg Miejskich wpadł na pomysł stworzenia tzw. koncepcji obszarowego uspokojenia ruchu. Zakłada ona powstanie na skrzyżowaniu tzw. garbu, który objąłby cały jego teren. Miały być również ustawione słupki ograniczające parkowanie. Projekt trafił do Urzędu Miasta.
- Koncepcja jest już gotowa, ale brakuje środków finansowych na jej wprowadzenie. Na razie musimy się ograniczyć do interwencji na skrzyżowaniu policji i straży miejskiej. ZDM nie może działać na własną rękę – mówi Andrzej Szymkowiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.