Ideą młodzieżowych wyborów było przekonanie młodych ludzi do udziału w niedzielnych wyborach parlamentarnych. Sądząc po frekwencji, która wyniosła 67 procent, śmiało można powiedzieć, że pomysłodawcy wyborów swój cel osiągnęli.
- Najbardziej zależało nam na frekwencji – przyznała Justyna Głuszek, przewodnicząca młodzieżowej komisji wyborczej i jedna z organizatorek wyborów w VI L.O. w Legnicy. - To pokazuje, że udało nam się przekonać naszych starszych kolegów i koleżanki, że warto iść do wyborów, że to powinien być nasz obywatelski obowiązek.
Fot. Wincenty Kołodziejski
Uprawnionych do głosowania uczniów było 427, do urn poszło 287 z nich. Ważnych głosów oddało 272 młodych osób, nieważnych głosów było 15. Szkolne wybory różniły się od tych prawdziwych, powszechnych jedynie kartami do głosowania, na których były jedynie nazwy ugrupowań politycznych. Uczniowie nie głosowali więc na poszczególnych kandydatów, a jedynie na partie. Miażdżącą przewagę zdobyła Platforma Obywatelska zyskując 167 głosów. Na Lewicę i Demokratów głosowało 49 osób. Partia braci Kaczyńskich zyskała 22 głosy, a dziesięć mniej zdobyło Polskie Stronnictwo Ludowe. Po osiem głosów dostały LPR i Samoobrona. Tylko sześciu uczniów poparło Polską Partię Pracy. Zobaczymy, jak głosy młodego pokolenia z VI L.O. przełożą się na niedzielne wybory parlamentarne.
Szkolne wybory pokazały dwa oblicze politycznej świadomości wśród młodzieży. Niektórzy uczniowie doskonale znają się na polityce, inni nie specjalnie się nią interesują. Podsłuchaliśmy, jak jeden z uczniów pytał drugiego, z jakiej partii jest Aleksander Kwaśniewski. Podpowiadamy, że były prezydent RP utożsamia się z Lewicą i Demokratami, ale w wyborach do parlamentu nie startuje.
Fot. Wincenty Kołodziejski
Fot. Wincenty Kołodziejski