Wczoraj w Akademickim Liceum Ogólnokształcącym w Legnicy, zainteresowani mogli porozmawiać z kadrą pedagogiczną, zapytać dyrektora o szczegóły przebiegu edukacji w ALO oraz przyjrzeć się zajęciom lekcyjnym. – Staramy się dotrzeć do gimnazjalistów – mówi Dariusz Wędzina, dyrektor szkoły. – W tym celu odwiedzamy szkoły ponadpodstawowe. Rozdajemy młodych ludziom ulotki ALO. Trzy osoby, które wypełnią ulotkę i złożą ją u nas w szkole, podczas losowania, mogą wygrać zwolnienie z wpisowego.
Podczas dni otwartych ALO odwiedzają uczniowie indywidualnie. Szkoła nie jest nastawiona na duże grupy zorganizowane, ponieważ obowiązują ją ograniczenia ilościowe.
Obecnie w szkole są trzy klasy, liczące około 15 uczniów. W przyszłym roku szkolnym powstaną również trzy klasy: humanistyczno – językowa oraz ogólna z podziałem na dwie grupy – akademicką i turystyczną. – Nie wiadomo jednak, czy uda nam się zebrać tylu uczniów, aby powstały 3 klasy – dodaje Dariusz Wędzina. – Niż demograficzny dotknął także nas.
Miesięczne czesne w ALO wynosi 290 zł. Po przeliczeniu okazuje się jednak, że niepubliczna szkoła może być dużo tańsza niż publiczna. Dlaczego? Uczniowie nie muszą sami kupować podręczników. Zajmuje się tym szkoła. Dodatkowo w cenie mają ubezpieczenie, kurs skutecznej nauki i wycieczki do innych państw. Licealiści co roku wyjeżdżają na wycieczki zagraniczne do Grecji, Włoch, Hiszpanii i Niemiec. – Udało mi się pozyskać dofinansowanie i do Niemiec jeździmy całkowicie za darmo – kontynuuje Wędzina. – Włochy, Hiszpania i Grecja są płatne, ale wcześniej uprzedzam rodziców na zebraniu i miesięcznie zbierane są składki w wysokości 90 zł.
Wycieczki uczniów zawsze mają charakter edukacyjny. – Kiedyś wybraliśmy się do Werony – wspomina dyrektor. – Licealiści przedstawili przechodniom inscenizację „Romea i Julii”. Przede wszystkim była to świetna zabawa, ale młodzi ludzie poznawali zakamarki o których pisał Szekspir. To niezapomniane wrażenia.
Klasy turystyczne biorą udział w spływie kajakowym. – Jeśli uczeń z klasy o profilu humanistycznym wyrazi chęć wyjazdu na spływ, to nie ma problemu, również może jechać – dodaje pan Dariusz.
Atutem szkoły jest możliwość uczenia się języka japońskiego, uczestnictwo w kołach zainteresowań z języka polskiego, chemii, fizyki, plastyki. Dodatkowo licealiści mają do dyspozycji siłownię oraz chodzą na zajęcia z areobiku. Korzystają z basenu, a zimą wybierają się wspólnie na łyżwy. Osoby z brakami edukacyjnymi mają zagwarantowane raz w tygodniu korepetycje z nauczycielem wspomagającym.
Żeby dostać się do ALO trzeba zdobyć na tekstach gimnazjalnych minimum 35 pkt. – Wcześniej decydowała rozmowa kwalifikacyjna, ale zostałem zmuszony ustalić próg punktowy, którego musimy się trzymać – wyjaśnia dyrektor szkoły.
- ALO jest jak jedna wielka rodzina – z uśmiechem mówi Dariusz Wędzina. – Najlepiej widać to na wigilii oraz przyjmowaniu i pożegnaniu klas.
Obecnie w szkole więcej jest uczniów spoza Legnicy, np. ze Złotoryi i Miłkowic. – Mieliśmy uczniów z Kowar czy Sobieszowa.
Uczniowie szkoły odnoszą sukcesy na wielu polach. Co roku organizowany jest turniej wiedzy o Witelonie. Najlepsi wygrywają materiały promocyjne uczelni i dwie książki wydane przez legnicką Państwową Wyższą Szkołę Zawodową.