Dwa dziki, lis i jenot - to efekt hubertusowskiego polowania w Koskowicach koło Legnicy, jednego z setek, jakie odbyły się w ten weekend w całej Polsce.
W dzień św. Huberta (sobota) myśliwi tradycyjnie kończą sezon łowiecki. Po raz ostatni przed zimową przerwą wyprawiają się w lasy, a po polowaniu ucztują przy ogniskach. - Gotuję barszcz. Smażę łopatkę i żeberka z dzika - zdradza świąteczne menu Adam Kruk, któremu koledzy z legnickiego koła Dąbrowa powierzyli kuchnię. Sami od ósmej rano polowali w lesie za Koskowicami.
Więcej na stronach Dziennika Polska