Pół miasta trwał nocny pościg za seatem cordobą, którego kierowca zatankował paliwo i uciekł bez płacenia. Policjanci zatrzymali sprawcę w okolicach Jeziora Koskowickiego.
Trzy radiowozy brały udział w nocnym pościgu za seatem cordobą. Jego kierowca na stacji BP przy ul. Wrocławskiej zatankował paliwo za 500 zł i odjechał bez płacenia. Przed policjantami uciekał slalomem, ulicą Iwaszkiewicza szarżował pod prąd. Dopiero w Grzybianach, gdy próbował uciekać wzdłuż jeziora został zatrzymany. Razem z nim do aresztu trafił też pasażer.