Widok zygzakującego volkswagena zaniepokoił trzech młodych mężczyzn, którzy jechali za pojazdem. Gdy dziwny samochód w Wysocku w końcu się zatrzymał też stanęli. Sprawdzili. W środku było czworo ludzi, a kierowca z ledwością mówił. Wezwali policję.
Jak się okazało kierujący golfem miał aż 3,68 promila alkoholu w organizmie. Wiózł konkubinę i dwóch braci, z których jeden też był pijany. Policjanci ustalili też, że prowadzący samochód miał zakaz siadania za kółkiem. Powodem było także pijaństwo.
- Jeden z braci, właściciel auta odpowie także za udostępnienie pojazdu osobie nie mającej uprawnień do jego prowadzenia – informuje Piotr Klimaszewski ze złotoryjskiej policji.
Kierowcy grozi do dwóch lat więzienia.