Dziennikarze portalu Gazeta.pl i radia TOK FM postanowili sprawdzić, jak wygląda praca posła „od kuchni”. Reporterzy podejrzeli jak pracują posłowie nie na sali sejmowej a w komisjach, czyli tam, gdzie zazwyczaj kamera telewizyjna bywa rzadko. Pierwszym parlamentarzystą, który przykuł uwagę reporterów był poseł Robert Kropiwnicki.
Poseł Robert Kropiwnicki jest członkiem sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Kamera zarejestrowała jak legnicki parlamentarzysta zamiast brać udział w dyskusjach nad poprawkami do ustawy, siedział z boku i rozmawiał z innym politykiem. Poseł uaktywniał się jedynie wtedy, kiedy trzeba było podnieść rękę i zagłosować. Reporterzy zauważyli również, że Kropiwnicki sporo spóźnił się na posiedzenie Komisji. Po wyjściu z obrad został zapytany nad jakimi ustawami pracowała Komisja. Jednak jak się później okazało, nie wiedział za bardzo jakie to były projekty.
Za dwa tygodnie wybory. Poseł Robert Kropiwnicki staruje w nich z hasłem „Sprawdzony poseł dla ludzi”.
Zobaczcie video jak tłumaczy się legnicki poseł:
