Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Głogów
Odpowie za podwójne morderstwo

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
28-letniemu Dominikowi K. grozi dożywocie za zabicie swojej kochanki i własnej żony. sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Legnicy.

Prokuratura Okręgowa w Legnicy 25 listopada oskarżyła Dominika K. o to, że w grudniu 2010 r. zabił swoją 25-letnią żonę Justynę, a jej zwłoki ukrył w domu pod podłogą. Miesiąc wcześniej Dominik K. zabił 23-letnią Agnieszkę, z którą łączyła go bardzo bliska relacja osobista. Po zabójstwach znieważył ciała obu kobiet.

Do pierwszej zbrodni doszło najprawdopodobniej 12 listopada 2010 r. w okolicy Lechitowa niedaleko Góry. Tego dnia pokrzywdzona poszła do sklepu kupić cukier. Po drodze spotkała przypadkowo jadącego samochodem oskarżonego, z którym od pewnego czasu utrzymywała stosunki intymne. Pojechali razem w ustronne miejsce. Gdy w trakcie rozmowy Agnieszka S. poruszyła temat żony, Dominik K. poprosił ją, aby wysiadła z samochodu. Sam wyciągnął z bagażnika klucz samochodowy do kół, a potem z nieustalonych powodów zabił kochankę uderzając ją co najmniej sześć w głowę. Ciało zawiózł na teren żwirowni w okolicy Bełcza Małego. Tam po znieważeniu zwłok ukrył je w dole z wodą.

Rodzina Agnieszki S., gdy jej nieobecność się przedłużała, nie zgłaszała zaginięcia ze względu na wcześniejsze przypadki opuszczania przez nią domu na dłuższy okres. Ponadto matka Agnieszki S. dostała z telefonu córki dwa sms-y, z których wynikało, że nie wróci ona do domu oraz, że jest u swojego chłopaka i żeby się o nią nie martwić. Sms-y faktycznie wysyłał oskarżony, który po zabójstwie dysponował telefonem pokrzywdzonej.

W nocy z 13 na 14 grudnia 2010 r.zabił swoją żonę. Pożycie małżeńskie Justyny i Dominika K. od pewnego czasu nie układało się poprawnie. Często dochodziło do kłótni. Pokrzywdzona pozostawała w silnym związku emocjonalnym z innym mężczyzną. Mąż podejrzewał ją o zdradę. Pokrzywdzona także była o niego zazdrosna. Tragiczny wieczór przebiegał jednak spokojnie. Oskarżony właściwie bez powodu zaatakował małżonkę przyniesionym ze strychu młotkiem, gdy wychodziła ona z łazienki. Zadał ofierze co najmniej pięć silnych ciosów w głowę tępą stroną narzędzia. Rozległe obrażenia czaszkowo-mózgowe spowodowały natychmiastowy zgon kobiety. Oskarżony nie wiedząc co zrobić z ciałem ukrył je w pokoju syna pod podłogą pomiędzy legarami konstrukcji budynku.

Następnego dnia Dominik K. poinformował rodzinę, że jego żona uciekła w nocy zabierając ze sobą dokumenty oraz wspólne oszczędności. Później kłamał, że powiadomił policję o jej zaginięciu, a z telefonu pokrzywdzonej wysyłał do rodziny sms-y, w których miała ona informować, że jest szczęśliwa i prosi, aby jej nie szukano. To i inne działania podejmowane przez oskarżonego uspokoiło najbliższych. Zawiadomienie o zaginięciu złożyli dopiero pod koniec grudnia 2010 r.

Dominik K. 10 lutego 2011 r., po wcześniejszym zatrzymaniu go przez policję w związku z kradzieżą w innej sprawie, sam zgłosił się do komendy w Górze i przyznał do zabójstwa żony wskazując miejsce ukrycia jej zwłok. Nie potrafił jednak wskazać jednoznacznych motywów swego działania.

Z tego min. względu powstały wątpliwości co do poczytalności oskarżonego. Poddano go obserwacji psychiatrycznej. Uzyskano też opinię seksuologa. Z ekspertyz wynika, iż Dominik K. nie jest chory psychicznie. U oskarżonego rozpoznano jednak osobowość psychopatyczną z takimi jej cechami jak skłonność do manipulacji, płytkość uczuć, brak poczucia winy i empatii, brak poczucia odpowiedzialności oraz możliwość reagowania na krytykę nagłym użyciem przemocy. Zachowanie oskarżonego po zabójstwach nie było wynikiem zaburzeń preferencji seksualnych.

Dominikowi K. grozi kara dożywotniego więzienia. Obecnie przebywa w tymczasowym areszcie.


Oprac. TOW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl