Orkan Emma przeszedł wczoraj nad całą Polską. Najsilniejsze podmuchy wiatru odnotowano na Dolnym i Górnym Śląsku, w Wielkopolsce i na Pomorzu. W niektórych miejscach, jak np. w Karkonoszach, siła wiatru dochodziła do 220 km/h.
Emma nie oszczędziła również Zagłębia Miedziowego. W całym naszym regionie od Legnicy, po Lubin do Głogowa, strażacy interweniowali kilkadziesiąt razy. Wiatr łamał drzewa jak zapałki, a porozrzucanych na drogach i chodnikach gałęzi nikt już nie liczył. W nocy mieszkańcy kilku miejscowości naszego regionu pozbawionych było prądu.
Niebezpiecznie było na ulicach i chodnikach. Jeden z kierowców na drodze Legnica - Lubin cudem uniknął wypadku, gdy kilkadziesiąt metrów przed nim runęła gałąź. Skutki wczorajszej wichury były jednak mniej dotkliwe, niż w styczniu 2007r. Wtedy żywioł wyrządził o wiele większe szkody.
Dzisiaj wiatr na szczęście słabnie, czego nie można powiedzieć o opadach deszczu.