"Ostatnio, gdy wracałem jechałem do Legnicy z Lubina, ludzie wyglądali w busie jak zapuszkowane sardynki. Nie chcę nawet myśleć, co by sie z nami wszystkimi stało w razie wypadku. To skandal! Czy ktoś wreszcie zrobi z tym porządek?", pyta nas w swoim elektronicznym liście, pan Marek z Lubina.
To nie pierwszy tego typu głos w tej sprawie. Temat przeładowanych busów pasażerskich i to nie tylko na trasie Lubin – Legnica, ale także Legnica – Prochowice, Legnica – Złotoryja, wałkowaliśmy na naszych łamach wielokrotnie. Nie pierwszy raz zresztą relacjonowaliśmy wspólne akcje miejscowej policji i funkcjonariuszy legnickiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego, w wyniku których ujawniono szereg nieprawidłowości popełnianych przez przewoźników pasażerskich busów.
- Część kontroli jest odpowiedzią na skargi niezadowolonych pasażerów. Dotyczą one naruszenia warunków określonych w zezwoleniu, szczególnie godzin odjazdu i przyjazdu oraz ustalonej trasy przejazdu lub wyznaczonych przystanków, w wyniku czego pasażerowie mają problemy z dojazdem na określoną godzinę do pracy, domu czy do innego miejsca docelowego. Skarżą się na przewóz osób w liczbie większej, niż jest to dopuszczalne, na stan techniczny pojazdów, przekraczanie dozwolonej prędkości przez kierowców oraz nie wydawanie po uiszczeniu opłaty za przejazd biletów – wymienia Dariusz Filipów, kierownik legnickiego oddziału Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego we Wrocławiu.
Właściciele busów, którzy łamią w tym zakresie prawa, mogą spodziewać się surowych sankcji. Inspektorzy mogą bowiem nałożyć karę w drodze decyzji administracyjnej od 500 do nawet 3 tys. zł. W przypadku przewozu większej liczby pasażerów od dozwolonej, kierowca może dostać sto złotych grzywny.
- Z informacji, jakie do nas docierają, kierowcy mają płacony dodatek za ilość sprzedanych biletów, a tym samym przewiezionych osób. Zysk przedsiębiorców i kierowców często wykracza ponad bezpieczeństwo pasażerów. Zwrócić należy jednak uwagę na fakt, iż to sami pasażerowie decydują się na przejazd przeładowanym pojazdem, mimo, iż na większości linii komunikacyjnych, w tym na trasie z Legnicy do Lubina przewozy wykonuje kilku dużych przewoźników – uprzedza kierownik legnickiej inspekcji.
Kontrole przewoźników były, są i będą prowadzone. Inspektorzy z legnicką policją już nie raz organizowali wspólne akcje. Kontrole prowadzone są i będą nadal na terenie Legnicy, na drogach krajowych nr 3, 36, 94 oraz drodze wojewódzkiej nr 364. Dzięki tej współpracy wielokrotnie ujawniono przypadki przekraczania dopuszczalnej prędkości. Nierzadko stwierdzano, iż kierowcy autobusów na drodze, na której obowiązywało ograniczenie prędkości do 70 km/h jechali z prędkością 120 km/h. Współpraca obejmuje również działania z Urzędem Kontroli Skarbowej, w wyniku których stwierdzano przypadki naruszania przepisów dotyczących stosowania kas fiskalnych i wydawania biletów.
Czytelnik pyta nas, czy inspektorzy mogą zatrzymać kierowcę busa na całej długości trasy, czy tylko w określonych sytuacjach? Wyjaśniamy - inspektorzy transportu mogą zatrzymać autobus nie tylko na początkowym, czy końcowym przystanku linii komunikacyjnej, ale na całej trasie wykonywanego przewozu regularnego.
Już mamy natychmiastową reakcję służb. Dzisiaj inspektorzy transportu drogowego wraz z policją prowadzą zakrojoną akcję. Nie będziemy ujawniać jednak, gdzie można spotkać patrole. O wynikach akcji poinformujemy.
