To właśnie na stadionach piłkarskich najczęściej dochodzi do chuligańskich wybryków. Na meczach tzw. podwyższonego ryzyka nie ma żartów. Gdy na murawie piłkarze walczą o punkty, na trybunach trwa wojna szalikowców znienawidzonych drużyn. Kiedy słowa nie wystarczają do wyrażenia swoich emocji, w ruch idą czyny. Wtedy wkraczają oddziały policji, by uspokoić agresywnych kibiców. Policjanci z samodzielnego pododdziału prewencji z Jaworzyńskiej w Legnicy już nie raz „obstawiali” mecze. Wielokrotnie mieli do czynienia z rozwścieczonymi chuliganami, którzy nazywają siebie kibicami. Nie raz i nie dwa, musieli bronić innych przed sforą piłkarskich chuliganów, którzy rzucali na oślep wszystkim, co im wchodziło pod rękę. Piłkarska wiosna trwa w najlepsze, więc i na dobre szkolą się policjanci z Jaworzyńskiej.
Zanim wkroczą do akcji muszą znać stadion od podszewki. To wszystko ze względów bezpieczeństwa. Teraz mają trudniej, bo większość stadionów piłkarskich w naszym regionie jest remontowanych. Legnica, Lubin, Głogów. Z każdym dniem stadion się zmienia, a w dniu meczu trzeba wiedzieć, w którym miejscu są „klatki” dla kibiców, gdzie są drogi ewakuacyjne. Na modernizowanym właśnie legnickim stadionie przy ul. Orła Białego, taktykę bojową ćwiczyła grupa blisko stu funkcjonariuszy. Wśród nich byli policjanci z wieloletnim stażem, już zaprawieni w bojach z chuliganami. Byli też młodzi chłopacy odbywający w samodzielnym pododdziale prewencji służbę kandydacką i oficerowie z komendy miejskiej. Policjanci podzielili się na dwie grupy. Jedni wcielili się w role chuliganów, drudzy wyposażeni w hełmy, pałki i ochronne tarcze starali się odeprzeć ataki rozwścieczonej hordy. W policjantów rzucano plastikowymi butelkami. Ci bronili się tworząc tzw. osłonę czołową z tarcz. To nie pierwsze i nie ostatnie tego typu ćwiczenia bojowe legnickich policjantów.